Archiwum lipiec 2005


lip 13 2005 Deutschland
Komentarze: 2

nom jutro rano jade do niemiec.trzymajta za mnie kciuki żebym wróciła z powrotem:) to była ta zła wiadomość:Pteraz kilka dobrych (dla mnie:P) no więc rzucam palenie:) to raz.dwa Mój kochany Szafranek był dziś słodko uroczo milusi i ogólnie tak jakoś mi miło:)zrobiłam mu miłą niespodzianke,ale to tajemnica:)myślę że mu sie podobała:) pożegnałam sie też słodko z Moim Aniołkiem:)dzieki Szkrabie za wspaniały dzień:)

dodam linka do zdjęć Bąbelka:)obrzejrzyjcie sobie:)

mage666 : :
lip 10 2005 Ciągle pada:)
Komentarze: 2

no dzisiaj akurat nie padało tylko w nocy ale to tez sie liczy:) dzisiejszy dzień wogóle dla mnieraczej był trudny..znów zaczynam obojetniec.. w kazdym razie byłam odwiedzić Bąbelka w szpitalu:) mam nawet z nim dwa zdjecia,nastepnym razem dodam linka:) mały jest słodki i kochany(jeszcze) :)jutro ide sie na chwile zająć Potworkiem i cały dzień z moim Szafranikiem:)już sie nie moge doczekac stęskniłam sie za Nim przez te dwa dni:)

ech nic mi sie nie chce..czekam aż bede mogła zapalić..jedna myśl dobija mnie po prostu masakrycznie..

mage666 : :
lip 08 2005 Witaj Cudeńku!jak sie masz?
Komentarze: 3

to zdanie mogłam dzisiaj po raz pierwszy powiedzieć do Nikolasa Krzemińskiego-dumnego obywatela tego świata od dnia dzisiejszego godziny 9.15:) tak tak-Fafik urodziła maleństwo:) Nikuś jest słodki na maska.widziałam go tylko przez sekundke przez szybe ale co to był za widok..takie Cudo..nie moglam sie napatrzeć:) ale od  początku:)

dzisiaj o 7 zadzwoniła zadyszana monika pytając czy mogłabym przyjśc zajać sie Aśką:)wiec wiedząć co nadchodzi ubrałam sie szybko i pobiegłam jak na skrzydłach:) od drzwi powitały mnie radosne okrzyki Faifka-"masuj kurwa masuj!!":P które ustały jak tylko weszłam(bo Monika ie chciała żebym padła na zawał:P).krzysiek skoczył po pampersy dla małej i pojechali do szpitala:)ja zostałam z małą,zadzwoniłam do mojego Bona. Dzizus jak ja chciałam żeby był przy mnie!cała sie trzesłam,szczególnie jak zobaczyłam monike,która ledwo co szła do taksówki.. w kazdym razie Mój Szafranek(hmm tak jakos mi sie skojarzyło,nie powiem wam czemu bo sie zgorszycie:P) przyszedł,mimo że była 8 rano a On nie spał prawie całą noc:)siedział ze mną i z Potworkiem a ja mogłam sie przytulić do jego cudnej klaty i wiedziałam,ze nie jestem sama i że moge na niego liczyć:)to takie cudowne uczucie..posiedzielismy z Potworkiem i zadzwonił krzysiek że już po wszystkim,ze poród trwał 15 minut i nie ma żadnych komplikacji. Potworek Junior ma 2,75 kg wagi i 50 cm :)maleństwo no nie moge:)wzieliśmy wiec Aśke na spacer.Mój Szafranek pomógł mi ubrać Potworka i zniósł wózek i ruszyliśmy szczęśliwą rodziną na spacerek a potem do szpitala:)dżizus jaki on jest kochany:) Potworek też jest nim zauroczona,nie mogła oderwac od Niego wzroku i była niesamowicie grzeczna(przez jakiś czas rzeczjasna:P) wróciliśmy ze szpitala poszliśmy do domku.Aśka zaczeła wariować a ja byłam juz tak padnieta że myślałam że usne na stojąco.więc Mój Szafranek zaproponował że On sie zajmie Potworkiem a ja mam sie wyspac.Kochane te moje Szafranisko:) jednakże napotkaliśmy pewne trudności,wiec nie pospałam sobie zbyt długo.mianowicie Aśka zrobiła kupsko i tym nas zagieła:Dto nas przerosło i zadzwoniliśmy po krzyśka.potem poszliśmy do Szafranka i zrobiliśmy sobie mały prysznic.Ogólnie ten dzień był bardzo ekscytujący,że tak to nazwe:D

więc Witak Potworku Juniorze:obyś miał racje tak pchając się na ten świat:Dspij słodko Maleństwo:*

mage666 : :
lip 08 2005 smell the flowers while you can!
Komentarze: 2

czyli Carpe diem czy jak to sie tam pisze:) tak podpisał mi się mój Łukaszek na oknie dzisiaj:)dzisiejszy dzień był wogóle tak fajny że masakra:) na początku sie na to nie zapowiadało,wpadłam do mojego lubego o13,wściekła jak diabli zmeczona i zdenerwowana jak nie wiem co.no ale kilka chwil i dzieki Łukaszowi odzyskałam humor:)oglądalismy pulp fiction-oboje uwielbiamy tarantino:) potem cudowna chwila relaksu i pizza o19.wypożyczyliśmy sobie "50 pierwszych randek" i spedziliśmy miły romantyczny nastrój.fajnie że ten mój potworek kochany sam wypożycza komedie romantyczne-słodkie to z jego strony:)a tak na marginesie fajny filmik,zupełnie innego zakończenia sie spodziewałam ale spoko,podobało mi się:) potem skoczyliśmy na piwko i po powrocie zaczeliśmy sie wygłupiać:) uwielbiam w nim to-bo niby 24letni facet,przyszły pan prawnik->no sami powiedzcie jak to poważnie brzmi:D a można sie z nim powygłupiac jak z 13latkiem,wojna na poduszki,zabawa w "co mi zrobisz jak mnie złapiesz" itp itd.Łukasz coraz bardziej mi się wkręca,musze bardzo uważać,bo się w nim zakocham..a tego na razie sie boje.

mage666 : :
lip 04 2005 Mniam mniam czyli co tam u mnie:)
Komentarze: 1

a umnie mniamniuśnie właśnie:D jestem sobie z moim Łukaszkiem szczęśliwa strasznie.tak strasznie że aż sie boje że jest za dobrze..no mniejsza o większość:)

wczoraj dzwonili moi niemcy.jade 13 lipca..aż mi cholernie szkoda..no bo jak tu zostawić mojego ksiecia na cały miesiac??heh ale jakoś damy rade..mam nadzieje że bedzie dobrze:) a co do wyjazdu-nakupowałam już sobie bielizne:)wogóle dzisiaj taka masakra-cały ranek z gośką na zakupach-horror!i jeszcze zdjecia do dowodu(bo zaczeli sie czepiać że  w końcu musze zrobić:/). dobra ja spadam cosik sobie wszamać a potem rowerkiem na żwirownie:)hmm seks na łonie natury-to jest to!:D

mage666 : :