Najnowsze wpisy, strona 27


gru 20 2003 ***
Komentarze: 3

Nienawidzesiebie. Z kaza minuta coraz bardziej... Z kazda sekunda, wraz z krwia do serca dostaje sie nowa fala nienawisci z mojego mózgu. Czemu ja jestem tak cholernie toksyczna osoba? Czemu niszcze wszystkich których kocham? Juz niedlugo, niech tylko znajde w sobie sile... Kazda notka moze byc pozegnalna, nie bede ich juz tytulowac.

Zawiodlam. Niespecjalnie a jednak... Osobe, która byla mi najblizsza. Moje Slonko.Tego nie potrafie sobie darowac. Tak cholernie trudno jest powiedziec "kocham Cie" kiedy ma sie swiadomosc, ze druga osoba cie nie kocha. Skrobne maly wiersz dla mojego Slonca... Moze kiedys zrozumiesz...

Kocham Cie tak, jak tylko potrafie jak kwiaty szukajs Slonca, tak ja szukam Ciebie...
Nie wiem, wiem, nie chce wiedziec...
Cisza boli najbardziej... zadne sloowa nie sa w stanie
wyrazic mojej milosci do Ciebie...
Twój obraz towarzyszy mi zawsze...
Jestes piekny...
I moge jedynie przeprosic,
ze nigdy Ci o tym nie powiedzialam...

mage666 : :
gru 20 2003 Jak by to było...
Komentarze: 3

Czasami myslę, co ja bym zrobila bez mojego Sloneczka. I bez Was. I bez netu wogóle. Nie wiem czemu tak mnie to fascynuje:D Mogę godzinami siedzieć i przeglądać grafiki, albo robić wlasne. Moglabym robic to i tylko to przez caly mój wolny czas.

Czasami czuję się dziwnie samotna- mimo iż mam wokól siebie moich przyjaciól. Znalazlam 2  najwspanialsze przyjaciólki, mogę powiedzieć im o wszystkim... No i Krzyś- mój najukochańszy przyjaciel. Tylko ich obecność mnie hamuje.

Gadalam niedawno z Krzyśkiem o cięciu się. On tego nie rozumie... Mówi, że jest miliony innych sposobów na wyladowanie się, rozladowanie emocji. To prawda Krzysiu, ale jednego nie wiesz...

Ja nienawidzę siebie. Dlatego jestem gotowa zadać sobie ból, chcę poczuć jak cierpię, tylko dlatego, aby wyrazić swoją nienawiść...Powoli zaczynam akceptować siebie, ale bardzo bardzo powoli, nie idzie mi to zbyt dobrze... Jednak zawsze chociaż trochę. To chore?? Może, nic na to nie poradzę.

Mialam ostatnio kilka niezbyt ciekawych wizjii. Opowiem Wam jedną, ale tylko jedną. Widzialam siebie leżącą w wannie, napelnionej gorącą wodą. Krew z moich przeciętych żyl splywa powoli. Przecięlam je od nadgarstków aż po zgięcie w lokciach. W jednej ręce trzymam telefon. Dzwonie... Chcę jeszcze raz uslyszec Twój glos... Ale Ty nie odbierasz... Czuję ulatujące ze mnie życie, już niedlugo, za chwile, nie będzie mnie... Jednak z desperacją dzwonię, chce uslyszeć Twój glos po raz ostatni, chcę,żebyś mówil do mnie... Nie odbierasz...

mage666 : :
gru 19 2003 ***
Komentarze: 2

Moniczko, ta notka jest dla Ciebie...

Znamy sie tak dlugo. Tyle czasu zmarnowalysmy. Tak dlugo... Nie wiem jak to sie stalo. Jak Tys mi sie uchowala??!! Zawsze wiedzialam,ze jestes swietna. Nigdy w to nie watpilam. Jednak dopiero niedawno odkrylam, ze jestes najwspanialszą osobą, jaką kiedykolwek dane mi bylo poznac. Jestescie z Verauko moimi najwspanialszymi przyjaciolkami. Moniczko...

Dzisiaj... Bylo tak pieknie. Dzieki Tobie nigdy nie zapomne tej klasowej Wigilii. Sprawilas mi najpiekniejszy prezent jaki moglam sobie wymarzyc...

Wiesz Kochanie... jesli jeszcze kiedykolwiek o tym pomyslisz (wiesz, o czym mówie) przypomnie sobie, ze ja zyje tylko dla Was. Jezeli ciebie zabraknie, nic mi juz ne zostanie na tym swiecie... Twoj koniec, oznacza moj koniec...

Kocham Cie...

mage666 : :
gru 17 2003 Wieczorem...
Komentarze: 1

 Jestem rozdarta. Nie wiem co mam robic... Bardzo kocham moje Sloneczko, wiem jednak, ze On nie odwzajemnia mojego uczucia. W kazdym razie nie w tym stopniu w którym ja bym chciala. Wiem, ze mu zalezy, ze mnie lubi... Ale ja chce byc kochana, jak zreszta kazdy. Czemu z Nim jestem? Nie mam pojecia. Jakas tajemnicza sila ciagnie mnie do niego, nie potrafilabym juz o nim zapomniec... Nie chce zreszta- dal mi tak wiele wspanialych chwil. Oddalam mu sie cala, wiedzac, ze mnie nie kocha, i modlac sie w duszy, zebym jednak kiedys odnalazla miejsce w Jego sercu...

mage666 : :
gru 11 2003 Jeszcze trochę o kochaniu...
Komentarze: 2

Dziwnie się dzisiaj czuję... Moje niedawne uczucie szczęścia zniknęlo dość szybko. Wczorajsza wycieczka byla spox, ale nie do końca... Wróciam trzeźwa jak aniolek, nie pamietam już kiedy mi sie coś takiego zdarzylo. Wogóle ostatnio fizycznie czuję się nie najlepiej, ciągle jestem śpiąca, nic mi się nie chce... Jeszcze gorzej jest z moją psychiką. Ostatnio ciągle sobie coś uświadamiam. Nie są to rzeczy zbyt przyjemne, ale tak już jest:).

Np. uświadomilam sobie, że zawsze podobają mi się nieodpowiedni faceci. Czemu tak jest?? Mialam wspanialego chlopaka, który naprawdę zrobilby dla mnie wszystko. Nie kochalam go... Bylam z nim dość dlugo, jednak chyba nigdy tak naprawdę go nie kochalam. Teraz znam wspanialego chlopaka...przyjaźnie się z nim. Cholernie żaluję, że nie potrafię się w nim zakochać. Wiem,że bylabym z nim szczęśliwa, jednak traktuję go jak przyjaciela i wiem,że to się nie zmieni. Czemu nie trafiam na chlopaków, którzy na stwierdzenie "spójrz mi w oczy" odpowiadają "nie bo utonę..."? Nigdy nie slyszalam czegoś takiego z ust mojego Sloneczka. A co do Niego... Znów jesteśmy ze sobą... To w sumie taka glupia sytuacja... Ciągle powroty, Jego i moje. Nie wiem dlaczego się na to godzę. Wiem,że mnie nie kocha, wiem o tym doskonale. Jednak jestem z Nim, kocham Go... i już chyba nie potrafię przestać. To moje przekleństwo- bardzo dlugo kocham...

mage666 : :