Komentarze: 3
Jest coraz gorzej. Szlag mnie trafia. Kolejna klótnia z moim Sloneczkiem, wprawdzie mial powód,zeby mnie opieprzyć, ale nie może mi zarzucić, że Go olewam. Wogóle wszyscy ludzie których znam i lubie mówią mi, że na początku sie mnie bali, że myśleli,że jestem zupenie inna, że będe sie pultać o wszystko, i wogóle... Nawet teraz ludzie których znam i lubie (!!) mówią, że czują sie przezemnie nielubiani i nie akceptowani. Cholera... Jak zwykle pieprze wszystkie misje za jakie chcę sie zabrać.