Archiwum styczeń 2006


sty 30 2006 Relacja ze 100dniowki:)
Komentarze: 1

troche spoźniona wiem,przepaszam ale cóż:)nie mam ostatnio zbyt dużo czasu,niestety nie wyrabiam. no ale cóż- impreza,jak już mowiłam,była zajebista:) bawiliśmy sie kulturalnie- nikt sie nie zajebał nie było żadnych zadym. oczywiście wszyscy pili ale jakoś tak było bardzo fajnie. bawiłam sie znakomicie- cały czas tańczyłam z Szafrankiem,w garniaku wyglądał po prostu bosko:) zresztą sami zobaczycie, wkleje tu fotki jak tylko będą:) po imprezce wróciliśmy do domku, Szafranek spał u mojego brata w pokoju (brat oczywiście poszedł Weg:P) więc na chwilke połozyliśmy sie jeszcze razem u Niego.poczekałam aż zaśnie i poszłam do siebie. rano wstałam wcześnie więc znów musiałam poczekać aż się obudzi,żeby znowu mu wskoczyć do łóżeczka:) leżeliśmy sobie i gadaliśmy tak do 15 po południu(leżelibysmy pewnie do dzisiaj,gdyby łukasz nie musiał zawieść mamy do Ruszowa:P)

no ogólnie było zajebiści:) ferie też spędziłam całe z Szafrankiem. Było by idealnie,ale Moja kochana Stasieńka pojechała sobie i mnie zostawiła taką stęsknioną:(

dobranoc Wam wszystkim!:)

mage666 : :
sty 15 2006 King Kong
Komentarze: 1

właśnie wróciłam z kina. było zajebiście. po prostu rewelacja. poryczałam się jak bóbr :) musze iść spać,bo rano czeka mnie pobudka,ale jutro zdam relacje ze studniowki :) imprezka też była świetna:)

mage666 : :
sty 13 2006 Nowe nowości:)
Komentarze: 1

czytacie słowa,napisane przez najszczęśliwszą osobę na świecie:)ale od początku:

w niedziele po sylwku,dostałam smsa od Szafranka,ze chce sie spotkac i pogadać. nie miałam pojęcia o co Mu chodzi i w zasadzie nie miałam ochoty się spotkac.ale umowilismy sie na dzien nastepny(poniedziałek) do pegaza(takiej knajpki).na początku było onkle. powiedział,ze lepiej bedzie jak nie pojdziemy razem na studniowke. cholernie źle mi sie zrobiło,bo to była jedyna szansa,zeby go odzyskac.ale potem zaczeliśmy gadać o pierdołach i było bosko,tak jak kiedyś,więc stwierdził,ze jeśli jeszcze chcę,to pojdziemy razem. potem znowu rozmowa o pierdołach,która dość szybko przekształciła się w poważną rozmowę o nas.zastanawialiśmy się,jak do tego doszło. potempowiedział,ze chce,zebym wiedziała,ze naprawdę mnie kochał.spytałam,czemu czas przeszły i co zrobiłam nie tak,ze przestał. powiedział,ze tak naprawdę to nie przestał.. możecie sobie wyobrazić w jakim stanie wrociłam do domu. postanowiłam,ze muszę,po prostu muszę go odzyskać- w koncu to facet mojego życia i na dodatek mnie kocha:)

we wtorek wysłał mi smsa,że myśli o mnie. odpisałam,zeby myślał tylko o tym,jak bardzo go kocham. w środe rano przypadkiem go spotkałam,ale był tak onkły,ze straciłam wszelką nadzieję.(moze kiedyś Wam opowiem,czemu był onkły,na razie nie czas na to:P)

w czwartek z ciężką desperacją poszłam do niego po kosmetyki. kosmetyków nie było,jak sie okazało chciał ze mną pogadać. szłam tam z ciężkim sercem, bałam się jak nigdy.byłam gotowa błagać go,zeby do mnie wrócił.okazało się,ze niepotrzebnie się bałam- Moje Kochanie powiedziało,ze mnie kocha i że nie może beze mnie. myślałam,ze umre ze szczęscia.

nie pisałam o tym wczesniej,bo nie miałam za bardzo kiedy- przygotowania do studniowki w toku.cholera nawet nie wyobrażacie sobie jaka jestem szczęśliwa:)

mage666 : :
sty 01 2006 sylwek
Komentarze: 1

spędzony w domu z bratem. przed telewizorem i książką :) na pewno nie było to mój wymarzony Sylwester ale cóż:) jedyną rzeczą jaką teraz potrzebuje jest spokój:)

czekałam,żeby zadzwonił.. nie zadzwonił.

koniec.

the end

mage666 : :