Archiwum czerwiec 2005


cze 30 2005 Zęby w języku,czyli horror po bolesławiecku:)...
Komentarze: 0

no więc--byłam na randce..cholera nie myślałam,ze to sie tak skończy.w każdym razie z cieżką desperacja postanowiłam iść na randke.myślałam,ze będzie bardzo tak sobie.ale było świetnie-cały wieczór przegadany przy piwku i wogle fajna atmosfera:)na nastepny dzień znowu:) i tak jakoś wyszło że jesteśy razem:)no i jestem niesamowicie szczęśliwa..

pamiętam jak sie wkurzałam jak Monika z Krzyśkiem sie smolili na każdej imprezie.oj jakie to było wkurzające:)a teraz sama nie moge sie od Niego odkleić:)pamiętam pierwszy pocałunek-aż mi się nogi ugieły..

w każdym razie jest świetnie.poczekamy zobaczymy,może to jest właśnie to?wiecie czym mnie zauroczył?tym że puścił mi piosenke,na punkcie której mam schize i stwierdził,zepewnie mi sie nie spodoba,ale ta jest jego ulubiona.cholera myślałam,ze ktoś mnie sprzedał,ale nikt nie wiedział oprócz Olki a ona jest w Bułgarii.

no jestem cholernie szczęśliwa:Pa co sie będe nie?jak można nie być szczęśliwym mając za faceta wcielenie seksu,całującego jak książe z bajki?:)

a odnośnie tytułu- czytałam własnie horror,masakra:)Nemesis,czasami myślałam,ze sie pozygam:)ale jakoś tak ni emogłam się oderwać:D a co najdziwniejsze-mam ochote na jeszcze:d

mage666 : :
cze 21 2005 pyłem księżycowym-> morelowe myśli
Komentarze: 2
pyłem księżycowym być na twoich stopach..
wiatrem przy twej wstążce,mlekiem w twoim kubku..
papierosem w ustach, ścieżka pośród chabrów..
ławką gdzie spoczywasz,książką którą czytasz..
pyłem księżycowym być na twoich stopach..
przeszyć cię jak igłą,otoczyć jak przestwór..
być porami roku dla twych drogich oczu..
i ogniem w kominku i dachem co chroni..
być dla ciebie dachem co chroni przed deszczem..
mage666 : :
cze 19 2005 Duże schizy małej głowy czyli o tym co...
Komentarze: 1

no właśnie...wielkie schizy w mojej małej główce.. co jest do cholery? to pytanie zadaje sobie chyba z milion razy dziennie!weź sie w garść kretynko! nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem!! cały rok próbowaliście i co?i KUPA:D nic wiecej tylko jedna wielka kupa:) dalej go kocham..dalej nie moge zapomnieć..chociaż były momenty w których myślałam,że już nic..że już koniec,że nie będe się meczyc..ze go nienawidze.. ale to tylko złudzenia..:( ciągle go kocham,czy chce czy nie..ale nic tam,jade do niemiec na prawie dwa miesiące i mam nadzieje,ze prawda jest,ze co z oczu to z serca:) cholera żeby tak było:)

jade z cięzkim postanowieniem wyrwania sobie mojego przystojnego turka z kebabu w darmstadt:) mam nadzieje,ze on tam jeszcze pracuje:)

cholera wielkie schizy..normalnie nie moge,czuje jak mi rozwalają głowe od środka.. ale mam też dobre schizy:)

ależ ja będe tęsknić.. za moją stasia, za bolesławcem.. no i zostaje mały żal, że nie pojade na woodstock,nie zobacze pierwszych dni Nickolasa.. kurcze czekałam na to całe 9 miesięcy:) cholera,mimo wszystko tak niesamowicie sie ciesze z tego wyjazdu..aaa masakra:D:D

mage666 : :
cze 17 2005 dziendobry panstwu:D
Komentarze: 3

wlasnie wstalam i mam nadzwyczaj dobry humorek;) wzpilam kawke spalilam porannego papieroska i czuje sie jak w raju:) niezbyt to zdrowe wiem ale jaki przyjemne;)do szkoly ide tylko na biole zaliczac na 5:D no ja mam nadzieje ze chociaz z tego mi sie uda:D

jest sliczna pogoda sloneczko swieci:) moj kumpel ma przjyjechac na weekend:) jutro maja mi naprawiac kompa wiec moze zacznie w miare normalnie dzialac:D juz sie nie moge doczekac:P teraz to jest masakra nawet klawiatura ledwo dziala co widac po moich literowkach:D

mage666 : :
cze 16 2005 a jednak cos sie zaczyna...
Komentarze: 0

heh jednak nie jest tak zle.. spelnilo sie moje marzenie-moge wyjechac i uciec stad daleko daleko.. dostalam propozycje wyjazdu do niemiec do pracy.. marzylam zeby pojechac tam juz od ponad roku;) uciekam daleko od problemow od klopotow i od ludzi ktorzch kocham..

tego wlasnie chcialam..zastanawia mnie wiec to przejmujace uczucie strachu, boje sie chociaz sama nie wiem czego.na pewno nie tego ze sobie nie poradze albo ze nie dogadam sie. nie,nie to mnie meczy. to nieokreslone uczucie ktore budzi mnie w srodku nocy i nie pozwala zasnac. ktore sprawia ze sie wyciszam i wygaszam.ale jednoczesnie jestem niewiarygodnie szczesliwa,nie moge uwierzyc we wlasne szczescie!

rafal gdzies wyjechal. ponoc do niemiec (moze mnie szuka??:P;P) nic nikomu nie powiedzial.nie wiadomo kiedy wroci:( a ja wiem ze nie moge wyjechac bez pozegnania..ciagle go kocham..i ciage tesknie..:(

mage666 : :