| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
znowu w domu..wczoraj wielki dzień-mój jebniety stary po raz pierwszy od kilku lat zdobył się na odwiedzenie babci-swojej mamy.oczywiście bez awantury sie nie obyło,jednak nie by ło tak źle jak sie bałam. babcia jest chora i ogólnie na wykończeniu,wiec mółby sobie darowac wąty sprzed paru lat,mimo że go zraniła i mimo że ma do niej żal i pretensje.ale jakby nie patrzec to matka jest,a każdą matke trzeba kochac.
nom zwiazek z Szafrankiem uratowany.ciagle sie boje ale trzeba w koncu zaufania z dwóch ston nie?nie moge od niego wymagac a sama nie dawac nic w zamian.
a teraz kolejna awantura.,ja pierdole ja jestem jakaś nienormalna.nie,nie moge na siebie patrzec,nikt nie może na mnie patrzeć..ja pierdole..!!
Dzizus Maria i ja pierdole..wali mi sie mój zwiazek z Szafrankiem..nie wiem co robic..dalej u babci
tym razem marianek przegiął.wyjebał mnie z chaty.spałam wczoraj u mojego Szafranka a dzisiaj przeniosłam sie do babci.bede tam mieszkać do konca wakacji a potem sie zobaczy:(