Komentarze: 0
Kurde... przez tyle czasu neta nie miałam,dlatego nie pisałam. Hołd oddaje Krzyśkowi który mi naprawił kompa i wogole:D:D:D Krzysiu- oddaje pokłony:D
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Kurde... przez tyle czasu neta nie miałam,dlatego nie pisałam. Hołd oddaje Krzyśkowi który mi naprawił kompa i wogole:D:D:D Krzysiu- oddaje pokłony:D
no i wszystko sie jebie... rafal ma mnie glebko w tylnej czesci ciala... zreszta ostatnio obojetnieje na wszytko... wszystko mnie chuj ochodzi... normalnie mogli by mi poodrywac nozki i raczki zebym byla pocieszna i malo mnie to obejdzie...
przynajmjiej mojemu skarbkowi sie uklada z sebem. ciesze sie,ze w koncu chociaz ona jest happy. no i ze krzysiek z monia jest happy:) wszyscy sa happy tylko kurwa mi sie nie uklada buu
zreszta leje na to. trzeba sie wziasc za tego jebanego bloga. dzisiaj sciagam jakis programik i znowu sie bawie ta jebana grafika.
fucken brakuje mi seksu. moze zostane z rafalem zeby sie dlugo i namietnie bzykac? cholera jak ja go kocham... ja chcem seksu! zawsze coś- a to ktoś wpada a to okres a to adze cos odpierdala i nie chce a jak chce to nie ma! no zajebać mnie tylko! tak wogole nazywam sie agnieszka jakbyscie nie wiedzieli. pewnie nie wiecie i pewnie was to chuj obchodzi ale i tak wam powiem :) normalnie agnieszka sie nazywam i milo mi was kurwa poznac:)
mam zajebistą ochote na 3rzeczy: seks, fajki i seks pod prysznicem z rafalem. ale prysznic mam troszke zjebany wiec musze zrezygnowac z tej trzeciej opcji. no i zpierwszej bo rafalek sie kurde obrazil i sobie poszedl. przynajmniej fajki mam. ale nie mam jak zapalic bo starzy w domu. a po ostatniej imprezie nie chce znowu sobie dymu narobic bo jeszcze ostanich przygod mi nie wybaczyli:P
no to koncze kurde blashka pa i milej nocy
cholera... chcialabym dac druga szanse... nie wiem czy potrafie... tak udawac,ze nic sie nie stalo... nie wiem czy bede umiala... dzisiaj mam z nim pogadac... twierdzi,ze mnie kocha... nie wierze... i juz pewnie nie uwierze...
sama nie wiem czego chce... jest mi wszystko jedno, taki stan apatii, wszystko mnie jebie... nie moge wychodzic z domu, wiec pewnie spedze na tym blogu duzo czasu.
"doszlam do wniosku" niedawno ze musze zweryfikowac moja liste przyjaciol ktorych wypisalam na tym blogu. odejdzie pare osob, ale tez pare przybedzie. jebane zycie, czemu wszystko nie moze byc tak jak przed wyjazdem??
Zdawało mi sie,ze znalazlam szczescie... Rafal, takie niepozorne imie a tyle radosci... Jednak jak zwykle to bylo tylko zludzenie. to juz jest koniec rafalku... twoje deklaracje milosci nie wytrzymaly nawet dwoch tygodni rozlaki. Mowi sie trudno, juz raz przez to przeszlam, drugi raz tez sie nie zlamie. szkoda tylko,ze zdazylam cie pokochac.
kurwa jak to boli...
Spozniona notka o pogrzebie... Cos sie zjeb*** i nie moglam dodawac notek.
No wiec pogrzeb odbyl sie w srode. Ludzi bylo mnostwo. Cialo Radka zlozone bylo w kaplicy. Przy wejciu stala jakas dziewczyna ze zdjeciem zywego, usmiechietego Radka. Straszny kontrast z widokiem w srodku. Wydawal sie taki malutki i drobniutki w tej wielkiej trumnie. Taka dziwnie powykrzywiana twarz, z wielki, fioletowym siniakiem na policzku. Rece cale pocharatane, masakryczny widok. Nie bylo chyba nikogo, kto by nie plakal.
Dzisiaj bylam na cmentarzu. Grob caly czas otoczony jest swiezymi kwiatami. Uwielbiam siedziec tam z Monia. Dzieki Monia:*